Wprawdzie miara czasu, jaką jest rok to kwestia umowna, jednak dla wielu z nas jest to doskonała okazja do pewnych podsumowań oraz podjęcia decyzji w różnych sferach życia. Wielu z nas postanawia „wziąć się” za swoje zdrowie i w tym celu zacząć systematycznie ćwiczyć, odstawić słodycze, rzucić palenie, czy może wprowadzić zdrowe produkty do swojej diety. Pewna grupa osób ma postanowienia dotyczące życia duchowego. Sama do niej należę i przyznaję, że te postanowienia są na szczycie listy moich priorytetów.
Człowiek to jednak nie tylko ciało i dusza, ale także umysł. Życie umysłowe stanowi równie istotną sferę naszej ludzkiej egzystencji i trudno sobie wyobrazić rzeczywisty rozwój z jednoczesnym zaniechaniem rozwoju intelektualnego. Tak więc jedni postanawiają zacząć więcej czytać, chodzić do kina, teatru, częściej odwiedzać muzea i galerie (te prawdziwe). Są to z pewnością bardzo pozytywne decyzje i niezaprzeczalnie takie działania mogą znacząco ubogacać życie umysłowe niejednego z nas.
Jest jednak więcej możliwości działań wspomagających rozwój intelektualny. Badania z dziedziny neuronauk, prowadzone coraz intensywniej na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, pokazują, że istnieje pewien obszar działalności ludzkiej, który bardziej od pozostałych wspomaga funkcjonowanie tego niezwykłego narządu, jakim jest mózg człowieka. Ten obszar to uczenie się i przyswajanie języka obcego!
Po pierwsze, ucząc się języka obcego rozwijamy pamięć. Wielu moich uczniów przyznaje, że zanim podjęli naukę, od lat nie mieli okazji do tak intensywnych ćwiczeń, zarówno w obszarze gromadzenia, jak i przechowywania oraz odtwarzania informacji. Ponadto, nowy język to nowe struktury gramatyczne, czyli doskonała okazja do rozwijania umiejętności logicznego myślenia. Kolejny argument wiąże się z głównym celem nauki języka obcego, jakim dla większości uczniów jest nabycie oraz doskonalenie umiejętności komunikacji w tym języku, co sprzyja rozwijaniu umiejętności interpersonalnych.
Nie bez znaczenia pozostaje aspekt wiedzy socjologiczno-kulturowej. Podejmując naukę nowego języka wyruszamy w podróż do nowych miejsc, poznajemy nowych ludzi i ich zwyczaje. Zanurzamy się w świat kultury odmiennej od naszej rodzimej. Wędrujemy po nieznanych nam dotąd ścieżkach obcej literatury, muzyki, historii, geografii, etc. To wszystko jest nam darowane podczas procesu nauki i przyswajania języka obcego, w którym – parafrazując słowa jednej z moich ulubionych piosenek Alicji Majewskiej – „uczymy się słów, którymi mówią tubylcy”.
Uczciwość wymaga jednak, aby w tym miejscu dorzucić odrobinę dziegciu do tej beczki miodu. Tak, to jest również ciężka i mozolna praca, wymagająca silnej woli, systematyczności i swoistej determinacji. Tylko wtedy nasz mózg będzie miał szanse tworzyć nowe synapsy, składające się na sieci neuronów, co jest podstawą uczenia się i zapamiętywania, a jednocześnie znacząco wspomaga rozwój intelektualny.
Moje nauczanie języka angielskiego bazuje na literaturze anglojęzycznej, co w praktyce oznacza systematyczne czytanie książek przez moich uczniów od samego niemal początku. Dobieram skrupulatnie książki, uwzględniając wiek, zainteresowania oraz stopień zaawansowania ucznia. Muszę przyznać, że efekty często przerastają moje oczekiwania. Z ogromną satysfakcją stwierdzam, że ta nadal testowana przeze mnie metoda autorska ma sens! Moi uczniowie zanurzają się w świat bohaterów, wydarzeń, niemal bezwiednie przyswajając język angielski. Wspólnie podróżujemy po nieznanych lądach, poznając tubylców i doświadczając nowych wrażeń, a naszemu mózgowi zapewniamy to, co lubi najbardziej – ROZWÓJ.
W Nowym Roku życzę moim wszystkim obecnym i przyszłym Uczniom wielu wspaniałych przygód na intrygujących szlakach wiodących na szczyt o nazwie: English, My Second Language.
Happy New Year!